
Kapitan Tinkoff-Saxo Michael Rogers, tłumaczył dla dziennikarzy cyclingnews.com pracę duńskiej ekipy na finałowym podjeździe 9. etapu Giro d`Italia do Sestoli.
„Pracowaliśmy, by uniknąć kłopotów, ponieważ wiedzieliśmy, że w końcówce jest bardzo stromy i wąski odcinek”, powiedział Rogers na mecie wczorajszego etapu. „Myślę, że opłacało się, bo dzięki temu jechaliśmy bardziej spokojnie i zachowaliśmy więcej energii„.
Doświadczony kolarz ocenia także szanse Rafała Majki w klasyfikacji generalnej Rosa Corsa. „Moim zdaniem Rafał może stanąć na podium. Na walkę o zwycięstwo jest chyba zbyt wcześnie. Czwartkowa czasówka raczej mu nie sprzyja, ale mimo tego ostatni tydzień powinien przynieść dla niego miejsce w ścisłej czołówce”, dodał.
Dla Rogersa start w Giro d`Italia jest pierwszym w sezonie. Przypomnijmy, że doświadczony zawodnik po ubiegłorocznym Japan Cup był zawieszony, gdyż podejrzewano u niego stosowanie clenbuterolu. Na szczęście w kwietniu podopieczny Bjare Riisa udowodnił swoją niewinność i mógł stanąć na starcie w Belfaście. „Jestem coraz lepszy. Brakuje mi naprawdę niewiele, by dojść do swojej najlepszej formy. Jestem zawsze w gronie dwudziestu najlepszych, więc wszystko rozwija się prawidłowo”, zakończył.
_____________________
źródło: http://naszosie.pl